Ostateczna przestroga

EWANGELIARZ NIEDZIELNY,  21 sierpnia 2022

XXI NIEDZIELA ZWYKŁA

Mt 23, 1-12

Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.

A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.

Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».

Bardzo różne w nastroju są dzisiejsze trzy czytania, niemniej łączy je myśl o potrzebie współdziałania Boga i człowieka w sprawie zbawienia. Boża miłosierna miłość zamierza szczęście dla człowieka jako swego stworzenia rozumnego i wolnego, które zdolne jest zrozumieć łaskawą miłość. Oczekuje więc od niego godnej odpowiedzi, jaką jest osobisty wysiłek: czujny i solidny. Teoretycznie jest to jasne, ale przecież, jak wykazały dzieje ludu Bożego Starego i Nowego Przymierza, wciąż w praktyce pojawiają się trudności. Źródłem ich jest zbyt powierzchowne przeżywanie przez ludzi doczesności, która na dwa różne sposoby przeszkadza im iść za Bogiem. Albo ułuda (iluzja) nęci ich, by przekraczali Bożą wolę, albo pojawia się zniechęcenie i frustracja. Jedna i druga pokusa opiera się na nieprawdzie. Skutecznym przeciwśrodkiem jest postrzeganie niezawodnej, bo objawionej prawdy. Takiej zaś nam dostarcza tylko żywa wiara i na niej oparta prawidłowa ocena rzeczywistości.

W Ewangelii pada pod adresem Jezusa anonimowe pytanie o liczbę zbawionych, które zawsze niepokoiło ludzi o wrażliwym sumieniu, zwłaszcza rabinów żydowskich wczytujących się w ostrzegawcze głosy proroków. Jezus nie rozstrzyga tego pytania teoretycznie, lecz daje odpowiedź na wskroś praktyczną: środkiem zapewnienia sobie zbawienia jest przeciskanie się przez ciasne drzwi. Ta przenośnia mówi o potrzebie osobistego wysiłku i czujności, zanim On jako Pan domu je zamknie przed tymi, którzy zaniedbali skorzystania z tej szansy. Od wspólnego z Nim szczęścia w Jego domu – w niebie – wyklucza ich fakt dopuszczania się niesprawiedliwości (Ps 6,9), wyraźnie sprzecznej z Jego nauczaniem (por. Mt 7,13n; 8,11n; 25,10—12). Płacz i zgrzytanie zębów – to biblijny obraz ostrzegawczy. To ostrzeżenie i przestroga ostateczna a nie stwierdzenie pewności czy faktu ostatecznego potępienia kogokolwiek (por. Mt 13,42.50; 22,13; 24,51; 25,30). Ostatnie zdanie perykopy powtarza się jako przestroga w Mt 19,30; 20,16 (tzw. logion wędrowny).

„Kiedy gospodarz wstanie i zamknie bramę, wy zostaniecie na zewnątrz i będziecie kołatać do bramy, wołając: »Panie, otwórz nam«. Pukanie do bramy to kolejna przestroga, kolejny obraz ostrzegawczy.

„Papież Franciszek mówi, że dzisiaj dzieje się podobnie, ale na odwrót. Jezus nadal puka do drzwi, ale nie dlatego, że chce wejść, lecz wyjść. Został bowiem zamknięty… w Kościele widzianym jako wspólnota i jako budynek. Przez kogo? Na pewno nie tylko przez „grzeszny świat, pogrążony w ciemności”. Jezus żadnego świata się nie boi. Przeciwnie: uważa, że Jego miejsce jest właśnie w takim świecie, jaki jest. „Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat, że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne. Bóg przecież nie posłał swego Syna na świat, aby go sądził, lecz aby go zbawił”. Uważajcie więc, „abyście nie sprzeciwili się Mówiącemu”, słysząc tylko to, co chcecie usłyszeć” (W. Oszajca SJ).

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Ewangeliarz redaguje:

Autorzy:

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas!