Wewnętrzne Wniebowstąpienie

Ewangeliarz Niedzielny

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Ewangelia (Mt 28, 16-20)

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami:

«Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

+ + +

Możemy sobie tylko wyobrazić, jak by to było chodzić i rozmawiać ze zmartwychwstałym Jezusem przez 40 dni. O czym rozmawiali Jego naśladowcy? Czego nauczał ich Pan? Gdyby tylko ktoś robił wtedy notatki!

Ale w końcu nadszedł czas Jego ostatecznego odejścia. W Ewangeliach Marka i Mateusza Apostołowie otrzymali polecenie spotkania się z Jezusem w Galilei. Łukasz ma inne podejście – Jezus nakazał im pozostać w Jerozolimie, dopóki nie zostaną umocnieni przez Ducha z wysoka. Apostołowie mieli palące pytanie: kiedy zamierza Pan przywrócić królestwo Izraela i wyrzucić znienawidzonych Rzymian? Jezus grzecznie, ale stanowczo odmówił odpowiedzi – to nie powinno być ich zmartwieniem. Boże troski różnią się od ludzkich, a Bóg z pewnością miał plany wobec nich wszystkich. Mieli być świadkami Pana Jezusa aż po krańce ziemi. Obecność Rzymian była nieistotna w porównaniu z tym.

Uczniowie ze zdumieniem patrzyli, jak Jezus został zabrany do nieba, a Jego ziemska misja została zakończona. Jego wniebowstąpienie nie powinno być rozumiane w kategoriach przestrzennych – On nie jest „tam w górze” gdzieś na niebie, ale na najwyższej duchowej płaszczyźnie istnienia. U ich boku stanęły dwie postacie – przypuszczalnie aniołowie – i udzieliły im mocno sformułowanej rady, która jest również przeznaczona dla nas. Dlaczego spoglądasz w niebo? Nie ma takiej potrzeby – kiedy Jezus przyjdzie, będzie pośród was. Proszę się rozejrzeć wokół siebie – tam znajdziecie Jezusa i tam jest wasza misja. Jezusa można znaleźć w codziennym życiu i w innych ludziach. Troska o dobro innych i wspólne dobro jest o wiele ważniejsza niż jakiekolwiek osobiste plany, które ludzie mogą mieć.

Ludzie Nowego Testamentu oczekiwali rychłego powrotu Jezusa, ale minęło 20 wieków, a my wciąż tu jesteśmy. Nasza praca jeszcze się nie skończyła – można powiedzieć, że ledwo się zaczęła. Z Bożej perspektywy czas nie ma znaczenia. Ludzkość musi zacząć poważnie traktować fakt, że Bóg mieszka pośród nas i że królestwo Boże jest w nas i pośród nas.
Doświadczamy wniebowstąpienia w sposób wewnętrzny, gdy nasze umysły i serca wznoszą się do Boga w miarę postępów w naszej duchowej podróży. Paweł modli się, aby jego wspólnota poznała Boga i została obdarzona duchem mądrości i objawienia. Modli się również, aby oczy ich serca – ich wewnętrzne zrozumienie – zostały oświecone. Pozwoli im to pojąć moc, chwałę i hojność Boga oraz zrozumieć, że Chrystus jest zasadą rządzącą kosmosem.
Wielki nakaz misyjny, jak się go nazywa, był wypełniany przez wielu na przestrzeni wieków. Na pozór jest to rozkaz nawrócenia świata. Było to błogosławieństwem i radością dla wielu odbiorców tych misyjnych wysiłków, ale także źródłem bólu i zniszczenia dla innych. Istnieje kilka zastrzeżeń, które często są pomijane. Po pierwsze, Jezus powiedział im, aby czynili uczniami wszystkie narody. Nigdy nie miało chodzić o liczby czy zapełnianie kościołów, ale o dzielenie się sposobem życia i miłością Boga. Jakakolwiek siła jest zabroniona, a szacunek dla ludzkiej godności, wolności i różnorodności kulturowej musi być zawsze rygorystycznie strzeżony. Jak pokazuje smutna historia misji chrześcijan wśród rdzennej ludności, było to często ignorowane. Wiele kultur doznało nieodwracalnych szkód, które trwają do dziś.

Po drugie, ci, którzy ośmielają się czynić uczniami innych, muszą najpierw sami być uczniami – prawdziwymi uczniami. Zbyt często rozprzestrzenianie się Ewangelii było zagrożone przez uwikłanie w światowe interesy, chciwość i żądzę władzy. Nie możemy dawać tego, czego sami nie posiadamy, zwłaszcza pokory, uczciwości, sprawiedliwości i nieustającej dobroci.

Jezus zakończył swój wykład jednymi z najbardziej pocieszających słów w Ewangeliach: „Ja jestem z wami zawsze, aż do skończenia świata”. Biorąc to sobie do serca, pozbylibyśmy się wielu obaw i wątpliwości. Jest to również najważniejsze przesłanie, jakim możemy podzielić się z naszym niepewnym i zmiennym światem.

Autor

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ewangeliarz redaguje:

Autorzy:

Autorzy:

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas!