Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zakomunikowało mediom w niedzielę, 8 marca, że zaczyna mu brakować nowych ochotników. Tymczasem rośnie liczba wypadków, w których to oni stanowią o życiu i śmierci zagubionych w górach. I to jest dopiero zmartwienie, które i tak długo nas omijało. Nieraz myślałam, jakim cudem trwa fenomen ofiarności świadczonej w sytuacjach granicznych tym, którzy na skutek własnej online casino beztroski i nieodpowiedzialności wołają o pomoc w zagrożeniu przez siebie spowodowanym. A także o tym, jakim cudem nie wyczerpuje się cierpliwość ratowników, gdy na przykład szukają turysty, który już dawno wrócił z wyprawy, tylko zaniedbał powiadomienia o tym kogokolwiek. Pozostaje tylko ufać, że GOPR – też cudem – przetrwa, wbrew racjonalnym kalkulacjom, ale zgodnie z faktem, że to wspólnota, której wszystkie zasady są oparte na jakimś cudownym, a nie racjonalnym założeniu. I oby tak zostało.