Rozmowa z Katarzyną Kubisiowską – cykl: Piszą w Tygodniku

W czwartek, 16 grudnia, rozmową z Katarzyną Kubisiowską, dziennikarką, wieloletnią redaktorką „Tygodnika Powszechnego”, autorką książek wywiadów i biografii, rozpoczęliśmy cykl spotkań „Piszą w Tygodniku”.
Rafał Pikuła, prowadzący spotkanie, rozpoczął rozmowę pytaniem o początki zainteresowania dziennikarstwem.
W dzieciństwie nie miałam pomysłu na siebie, nie umiałam odpowiedzieć na pytanie, „kim chciałabyś zostać?”, powiedziała Katarzyna Kubisiowska.
Ważnym etapem była dla niej Szkoła Filmowa, która nauczyła ją dostrzegania w filmie czegoś więcej niż tylko zmieniających się obrazów. Podobnie jak w każdym człowieku, z którym potrafiła rozmawiać, niezależnie od tego, kim był i co sobą reprezentował. W każdym było coś więcej…
Rozmowy reporterskie to nie są zwykłe rozmowy, bo starają się dotrzeć głębiej w historię człowieka. Wymagają więcej czasu, skupienia uwagi na ważnym, nie goniąc za sensacją.
Katarzyna Kubisiowska mówiła o dwóch reporterkach, które były dla nie ważne, o Barbarze Łopińskiej i Teresie Torańskiej, autorce sławnych rozmów „Oni” z komunistycznymi przywódcami.
Jako dobra reporterka wiedziała, że nie da się zrozumieć historii ani uwikłanego w nią człowieka bez oddania mu głosu. I to rozumienie jest ważne i może wraz z człowiekiem odejść.
Rafał Pikuła zapytał o kobiecą obecność w świecie reportażu. Kobiety mają tu przewagę, padła odpowiedź, bo łatwiej uciszają własne ego, eksponując rozmówcę. W rozmowie reporterskiej trzeba się wycofać i dać przestrzeń drugiemu, by mógł się odsłonić.
Rozmówcy są bardzo różni, odpowiedziała na kolejne pytanie nasza gościni. Czasem trudno ułożyć z tego, co mówią, historię, dlatego oprócz przygotowania i samej rozmowy ważna jest późniejsza praca and materiałem.
Katarzyna Kubisiowska przyznała, że miała wielkie szczęście, bo jej pierwszą rozmówczynią była Agnieszka Holland, która potrafi pięknie i ciekawie przekazać swoje myśli. Jej wypowiedzi są płynne i kompletne. To ją nastawiło bardzo pozytywnie do wywiadu. Potem okazało się, że bywają trudni rozmówcy, operujący ogólnikami, z których nie jest łatwo wydobyć szczere odpowiedzi. Wtedy trzeba powracać do faktów, dopytywać, szukać sposobu na zdobycie jak największej ilości szczegółów. Duże znaczenia ma też miejsce i okoliczności rozmowy.
Na obwolucie ostatnio wydanej nakładem Wydawnictwa Znak książki „Blisko, bliżej”, zawierającej wybór rozmów Katarzyny Kubisiowskiej publikowanych w „Tygodniku Powszechnym”, jest zdanie: ”autorka potrafi budować bezpieczną atmosferę”. Atmosferę, która otwiera się na rozmówcę, można wyczuć w tekstach dziennikarki, jak i jej podkastach
Katarzyna Kubisiowska jest również autorką biografii i nie można było nie spytać o różnice w pracy nad tymi obiema formami poznawania drugiego człowieka. Biografie wynikły naturalnie z zainteresowania wywiadami, choć pracuje się nad nimi inaczej. Wymagają pracy w archiwum i rozmów z ludźmi, którzy przekazują swój osobisty obraz danego człowieka. Z tych rozmów można dopiero złożyć postać i jego historię, najbardziej wiarygodną i spójną z posiadanym materiałem.
Mówiliśmy o tym, jak powraca się do swoich tekstów, o żalu tego, czego nie zdążyło się poruszyć w rozmowie, o narzucaniu swojej narracji przez rozmówcę i jak wielkie znaczenia ma praca w zespole redaktorskim, i to takim zespole, jaki tworzy „Tygodnik Powszechny”.
Rozmowa była ciekawa, kameralna i szczera, taka, jaka mogła być, gdy rozmawia się z dziennikarką, pisarka, którą jest Katarzyna Kubisiowska.
Książka” Bliski, bliżej”, wybór rozmów ułożonych w tematyczną mozaikę, stanowi nie tylko portret rozmówców autorki, ale i jej samej.

Zdjęcie: Grażyna Makara

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas!