Tischner o wrogu wewnętrznym

„Być może i na tym polega przełom historyczny we współczesnym świecie, że człowiek odkrywa, iż nie ma większego wroga dla niego, jak on sam” – mówił ksiądz profesor Józef Tischner niemal trzydzieści lat temu w auli Polskiej Akademii Umiejętności do uczestników spotkania „Humanitaryzm i pomoc humanitarna, a godność człowieka”, w kontekście rozgrywającej się wtedy wojny w Jugosławii. Relacja z tego spotkania autorstwa Izabeli Pieczary została zamieszczona w 1995 r. na łamach „Gazety Krakowskiej” * – warto ją przypomnieć.

Tischner rozpoczął wykład od rozważań wokół pytania: „Jak to jest możliwe, że człowiek usiłuje rozwiązać swoje problemy przez stosowanie przemocy, przez zabijanie drugiego człowieka? […] Pytanie to jest dzisiaj bardziej dramatyczne niż kiedyś. Dzisiaj każdy zewnętrzny wróg człowieka jest niczym innym, jak projekcją jego wroga wewnętrznego. Dzisiaj, wyraźniej niż kiedykolwiek widać, że wszyscy wrogowie wszechczasów, m.in. wrogowie europejscy, są w gruncie rzeczy zewnętrznym obrazem czegoś, co się dzieje w samym człowieku”. Przywołał słowa Nietzschego o piekle, które drzemie we wnętrzu człowieka: „Chcąc stłumić to piekło wewnętrzne, człowiek przygotowuje piekło dla innych”.

W dalszej części Ksiądz Profesor analizował, jak się to dzieje, że człowiek zabija człowieka?: “[…] Zabijanie w wydaniu człowieka różni się od zabijania w przypadku zwierzęcia. Zwierzę zabija w walce o jedzenie i partnerkę. Człowiek wprawdzie też jest zdolny do tego typu zabójstw, ale tak naprawdę „ludzkie” zabójstwo dokonuje się wtedy, kiedy człowiek zabija w innej walce niż o samicę czy chleb. Zabójstwo w wydaniu człowieka dokonuje się bez dostatecznych uzasadnień. Prototypem tego zabójstwa jest biblijna scena zabicia Abla przez Kaina. […] Pierwszym ludzkim zabójstwem jest morderstwo brata. Czego potrzeba, by takie zabójstwo się dokonało? Zazwyczaj poprzedza je doświadczenie braterstwa i przekonanie — jeżeli okaże się, że brat jest od brata szczęśliwszy — że już istnieje otwarta płaszczyzna dla zabójcy, z której on korzysta. Nie zabija się Abla dlatego, że on jest zły. Zabija się Abla, bo jest dobry. Dobro jest nie do zniesienia. […] Wspaniałość drugiego człowieka wzbudza zazdrość. Charakterystyczną rysą zazdrości jest irracjonalność. Teologowie moraliści mówią, że zazdrość jest najgłupszym z grzechów, bo każdy grzech daje człowiekowi jakąś przyjemność, a zazdrość wszelką przyjemność odbiera”. **

Następnie Ksiądz Tischner skupił się na fenomenie cierpienia: „Wprawdzie przez cierpienie został zbawiony świat, ale nie zapominajmy o tym, że cierpienie jest wynalazkiem diabła. A uczynił to po to, by ten świat od Boga oderwać… Na krzyżu dokonała się ofiara z cierpienia. Cierpienie nie jest religią cierpiętników. Religią cierpiętników są faszyzmy, komunizmy, nacjonalizm. W imię cierpienia niszczy się świat. […]”.

Patrząc z drżącym sercem na rozgrywającą się za naszą granicą tragedię Ukrainy warto pochylić się nad przywołanymi tu słowami Filozofa z Łopusznej. Choć wybrzmiały niemal trzydzieści lat temu, wciąż mówią wiele o demonach, które mają siedlisko w mrocznym wnętrzu pojedynczego człowieka.

Opracowanie: Grażyna Mitana-Drożdż

 

* Rozpraszanie ciemności. Notowała Izabela Pieczara. Gazeta Krakowska. 1995, nr 18, s.3. Autor wypowiedzi: Józef Tischner.
** Szerzej mówi o tym J. Tischner w artykule: „Tischner o Kainie i Ablu”. https://tischner.pl/tischner-o-kainie-i-ablu/ na stronie WWW Tischner.pl

 

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Jedna odpowiedź

  1. Zwierzę zabija w walce o samicę lub o chleb. W dużym uproszczeniu to prawda. Ale to zwierzęce zabijanie ma różnorodne warianty: zabijanie w walce o przywództwo w stadzie (daje możliwość wyboru każdej partnerki, jakiej się zechce), walka o terytorium (a więc o pokarm).

    Tak. Zabijanie z zazdrości jest najgłupsze. Ale może być to element walki o przywództwo, eliminacja rywala. Niekoniecznie to aż tak bardzo odbiega od zachowań zwierzęcych.

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas!