Trudne czasy epidemii spowodowały, że media społecznościowe stały się swojego rodzaju koniecznością, oknem na świat, możliwością komunikacji.
Ich rola jest zauważalna w “Tygodniku Powszechnym” i używane są z dbałością, by odbiór treści sięgał coraz szerzej i docierał do różnych środowisk. Jak dowiedzieliśmy się od gości kolejnego spotkania z cyklu „Rozmowy na 75-lecie” – Eweliny Burdy i Patryka Stanika, ich zasięg i różnorodność są coraz większe.
Tygodnik w Internecie śledzi ok. 110 tys. osób. Ma to olbrzymie znaczenie, bo treści internetowe spójne i w wielkiej części się pokrywające z tymi prezentowanymi w wersji papierowej, dają jednak odbiorcy nową, odmienną perspektywy, a też dosięgają nowych czytelników.
Początki zainteresowani publicystyką internetową sięgają 12 lat wstecz, gdy pracę w „Tygodniku Powszechnym” rozpoczynał Patryk Stanik, tworząc wirtualną społeczność „Second Krakow” opartą na projekcie „Second Life”.
Następnie było to zaangażowanie w stronę facebook, którą nasz gość nazywa działaniem szybkiego reagowania, a też ciekawym źródłem wiedzy o czytelnikach pisma.
Na stronę internetową “Tygodnika” wchodzi natomiast wiele osób zarówno spoza grona regularnych czytelników czy użytkowników facebook jak i takich, którzy prawdopodobnie poszukują konkretnych treści niezależnie od czasopisma. To jest ważne, bo wzmacnia rangę strony, której rzetelne i wiarygodne informacje powiększają zainteresowanie pismem.
Ewelina Burda, która pracuje w Tygodniku od sześciu lat mówiła o swoim wkładzie zarówno w papierowym, jak i internetowym wydaniu, o znaczeniu przepływu treści oraz łatwość dostępu do nich. Strona WWW daje szanse szybkiego reagowania i umieszczania tematów pojawiających się pomiędzy tradycyjnymi wydaniami pisma, jak i dodatkowych tekstów, przeznaczonych wyłącznie do tej formy przekazu. Ostatnio takim istotnym w sytuacji epidemicznego zamknięcia tekstem naszej Gościni, był ten o strajku w czasach kwarantanny, zorganizowanym spontanicznie jako protest wobec prób manipulowania wokół ustawy o aborcji.
Konrad Stanowicz, prowadzący rozmowę spytał o szanse i zagrożenia w mediach społecznościowych.
Ewelina Burda w odpowiedzi mówiła o olbrzymiej szansie, jaką daje funkcjonowanie w sieci i o rosnącym zainteresowaniu wydaniami internetowym, proporcjonalnym do wydania papierowego. Szczególnie obecnie, w tym trudnym czasie widać, jak zaplecze internetowe pozwala na utrzymanie płynności przekazu i stały kontakt z czytelnikiem.
Patryk Stanik poruszył problem ciemnych stron facebooka, konieczność weryfikowania fake news, niebezpieczeństwo dezinformacji, potrzebę reagowania na hejt będący zjawiskiem niebezpiecznym dla każdego takiego forum. Uważa, że ze względu na komfort i bezpieczeństwo czytelników „Tygodnika”, których szanuje, należy nieustannie czuwać nad poziomem dyskusji i weryfikować informacje.
“Tygodnik” jest obecnie w fazie opracowywania nowej odsłony serwisu internetowego, o poszerzonym zakresie, i robionym z większą dbałością o poziom i zabezpieczenie czystości przekazu i dyskusji.
Bazując, jak już mówiliśmy, głównie na treściach papierowego wydania „Tygodnika” serwis ten nie jest typowym portalem informacyjnym, ale chce spełniać oczekiwania czytelników w zakresie szybkiego reagowania na wydarzenia. Musi to jednak być powiązane z rzetelnością informacji i jakością wypowiedzi.
Cykl życia strony jest w jakiś sposób determinowany materiałem ukazującym się na papierze. Dużo jest na niej informacji z „Obrazu tygodnia” i tekstów publicystycznych, ale też promocji innych form aktywności tygodnikowej.
Mówiliśmy o cyklicznych rubrykach takich jak „Strona świata” Wojciecha Jagielskiego czy blogowe teksty Jarosława Flisa, Anny Łabuszewskiej i Rafała Wosia, a poza tym podcasty i bardzo ważne grupy na Facebooku, takie jak: „Lekcja czytania” Grzegorza Jankowicza i „Book’s not dead” – grupa prowadzona przez Monikę Ochędowską i Patryka Stanika
Na koniec nasi goście powiedzieli nam jak radzi sobie redakcja w czasach zarazy i jak porozumienie na webex zmieniło ich komunikację oraz o tym, jak my możemy wspierać ich internetową działalność.