I ruszyliśmy z “załączaniem” naszego otoczenia. Nie jest łatwo. Pada. I wciąż chłodno. To dobrze, to bardzo dobrze, zważywszy na chroniczną suszę, której przecież nie zniwelują łatwo, nawet takie jak teraz, obfitsze deszcze. Niech pada. Ale ziemia ciężka, a tu trzeba darń zrywać, ziemię rozmokłą przekopać.
Łąka powszechna. Krok 6. Żywot nasz, jak łąka
Świat rozsnuwa się nam w rękach. Zmory wychodzą z szarych zakamarków. Zdzierane zasłony odsłaniają odrażające nagości. A przecież nie jest tak, że świat jest tylko brzydki, ani że jest tylko … Czytaj dalej