Wieczór poetycki z ks. Alfredem Wierzbickim w zielonogórskim klubie „Tygodnika Powszechnego” za nami. Pozostał niedosyt, chciałoby się jeszcze dłużej. 2 godziny z niezwykłym Gościem — księdzem prof. Alfredem Wierzbickim — to za krótko.
Wieczór rozpoczęliśmy recytacją wierszy w wykonaniu Krystyny, Bożeny, Barbary, Beaty i Wojciecha. Nie zawiedliśmy słuchaczy i naszego Gościa, choć nie było łatwo wybrać 15 wierszy spośród 104 zebranych w tomie „Stąd i stamtąd”. Wiersze księdza profesora to obrazy z otaczającej nas rzeczywistości. To głos pełen empatii i miłości, ale także głos piętnujący społeczne zło, którego jesteśmy świadkami.
Wieczór, jak zawsze w naszym Klubie, to rozmowa i dialog. Publiczność miała możliwość zadawania pytań. Żadne, nawet bardzo osobiste pytanie nie pozostało bez odpowiedzi. Ksiądz Alfred ma ogromny dystans do siebie, jest autentyczny, ujmuje swoją żywą wiarą, ciepłem i skromnością. Zobaczyliśmy duchownego, dla którego najważniejsza jest troska o człowieka i Kościół.
To było drugie spotkanie z ks. A. Wierzbickim w naszym Klubie. W listopadzie 2018 roku był u nas z promocją książki „Kruche dziedzictwo. Jan Paweł II od nowa” i dotrzymał danego słowa, że wróci ze swoimi wierszami.
Ks. prof. Alfred Wierzbicki nie może przyjechać na 5 lecie Klubu „TP”, którego obchody planujemy na 20-22 maja br., więc spotkaniem 31 marca rozpoczęliśmy nasze świętowanie.
Licznie zgromadzeni członkowie i sympatycy Klubu spędzili cudowny wieczór z wyjątkowym Gościem. Było nam bardzo miło, że na spotkaniu pojawił się niespodziewanie ks. Andrzej Stefański z Belgii.
Spotkanie prowadziła członkini zielonogórskiego Klubu — Tatiana Sawicka, psycholożka, aktywistka opozycji ulicznej, wiceprzewodnicząca Lubuskiego Komitetu Obrony Demokracji, feministka.
To było bardzo udane spotkanie i wieczór pełen wrażeń.