Piękny, nostalgiczny wieczór w Klubie TP w Rzeszowie.O swoich wierszach opowiadała Krystyna Lenkowska. Poetycka opowieść o samotności, wyrzutach sumienia, zmaganiach z fizyczną ułomnością, wspomnieniami i trudną do zniesienia, a jednocześnie upragnioną obecnością drugiego człowieka. Poruszający obraz starości, widzianej z perspektywy człowieka, który tejże starości doświadcza.
Poetka dotyka tematu nieuniknionego, ale wciąż niewygodnego – zarówno dla „starych”, jak i dla ich bliskich, może dlatego ten tomik bywa tak gorzki… Spomiędzy słów wyłania się ironia, wylewa żal. Pełne energii i pasji zrywy, gaszone przez, wciąż na nowo uświadamiane sobie, ograniczenia. Życie, którym rządzi Geras – mityczny bóg i uosobienie starości. Przyszłość, jakiej nikt nie pragnie…
w niedzielę
w czasie deszczu
zjeżdżają się krewni
z okolicznych wsi i miasteczek
zakapturzeni
przemykają cicho
pod balkonami okapami
Geras
woleli
odwiedzać szpitale
ich gwar
odkryte głowy
plastikowe worki na brudne buty
i swoje czyste sumienia