Nie chodziło o rewolucję

Nie chodziło o rewolucję w kościele-raczej o ewolucyjny, powolny, ale konsekwentny proces ponownego wchodzenia kobiet do kościoła-w którym zawsze były -od czasów pierwszych chrześcijan. Były też w czasie tworzenia zborów luterańskich w XVI wieku.

Tak przedstawiła temat spotkania diakon Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, która odpowiadała na pytania red. Magdaleny Legendź -publicystki „Zwiastuna Ewangelickiego”. Organizatorem spotkania był Klub „Tygodnika Powszechnego” w Bielsku-Białej- miasta, będącego siedzibą diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

Cenna dla słuchaczy okazała się osobista perspektywa bohaterki spotkania. Wspominała swoje pierwsze nabożeństwo i ”szum koła pań” wobec kobiety przy pulpicie lektora. Jasno, w krótkiej wypowiedzi relacjonowała teologiczne wątpliwości, jakie towarzyszyły biskupom luterańskim głosującym za ordynacją kobiet. Przypomnijmy, że w pierwszy głosowaniu w 2008 roku wniosek o dopuszczenie kobiet przepadł. W minionym roku ponowny wniosek przygotowany przez Forum Kobiet Luterańskich ( zainicjowane przez diakon Halinę Radacz) pozwolił pokonać wahania. Od  stycznia 2022 roku kobiety mogą być ordynowane na księży w Kościele Ewangelicko-Augsburskim.

Pytania red. Magdaleny Legendź dotyczyły przyjęcia zmiany. Jak luterańskie wspólnoty reagują na kobiety-księży? Dziś już z pewnością, nie będzie już „szumu koła pań”. Kobiety-pastorki w zborach rożnych krajów Europy przetarły szlaki. Troska o równość kobiet i mężczyzn wynikająca z Listów św. Pawła towarzyszy luteranom, choć właśnie te pisma były przywoływane jako argument przeciwko dopuszczeniu kobiet do ordynacji.

„Bóg ma większą fantazję niż człowiek”- mówiła diakon Halina Radacz- a życie wspólnot ewangelickich i duszpasterska posługa kobiet zawsze były dwa kroki przed prawem.

Warto było posłuchać rozmowy dwóch ewangeliczek zaangażowanych w życie swojego Kościoła i chętnie dzielących się własnym doświadczeniem. Ciekawe były głosy o feminatywach- sposobie nazywania funkcji kościelnych pełnionych przez kobiety-luteranki. Czy wejdzie do języka „diakonka” czy będzie się używać „ proboszczki”, czy przyjmie się zapożyczenie od ewangelików słowackich -„farefka”?

Na zdjęciu: diakon Halina Radacz udziela komunii w warszawskim Kościele Św. Trójcy.

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Działamy dzięki Tobie! Wesprzyj nas!