

Innego końca świata nie będzie
Jak wiemy, koniec świata to wdzięczny temat literacki. W tzw. literaturze gatunkowej wyraża się on w formie apokaliptycznej, rozpisany na kataklizmy i katastrofy. Można go ująć też intymnie, czule, uważnie. Tak jak to zrobił Andri Snær Magnason w swojej książce łączącej esej z reportażem, islandzką mitologię i poezję z rodzinną opowiastką; codzienne zgryzoty bliskich z problemami planety.