Z ogromnym smutkiem przeczytaliśmy słowa Księdza Redaktora Adama Bonieckiego o zagrożeniu dla “Tygodnika Powszechnego” (zamieszczamy poniżej). Owe przykre słowa natchnęły nas, jako Poznański Klub Tygodnika Powszechnego do podjęcia licznych inicjatyw, które mamy nadzieję pomogą “Tygodnikowi” przetrwać ten trudny dla niego czas. Informacje o nich będziemy na bieżąco zamieszczać na naszej stronie internetowej. Liczymy na pomoc wszystkich sympatyków “Tygodnika Powszechnego”.
W tym miejscu jednak chcieliśmy przyłączyć się do apelu skierowanego przez Księdza Redaktora do wszystkich Przyjaciół i Czytelników “Tygodnika Powszechnego”. Pamiętajmy, że “Tygodnik” jest już żywą legendą, która przeprowadziła wielu Polaków przez trudne czasy komunizmu. Pismo to, jako jedyne, dzięki determinacji swoich redaktorów, pozostawało wierne swoim podstawowym ideom. Przetrwało ciężkie czasy komunizmu, wytrwało również niełatwy czas przemian w naszym kraju. Nie możemy więc pozwolić, by w wolnej, demokratycznej Polsce dzieło tak dla ojczyzny zasłużone i godne pamięci zniknęło z codzienności, pozostając jedynie na stronach podręczników do historii.
Nasze pokolenie, które doświadcza dziś wolności, o którą “Tygodnik Powszechny” przez dziesiątki lat walczył, winne jest mu dzisiaj pomoc. Lecz niech to nie będzie pomoc doraźna. Pokażmy, że potrzebujemy “Tygodnika” zawsze, że jest on dla wielu ciągle znaczącym oparciem, pismem z duchem, historią, ale i przyszłością. Dlatego kupujmy “Tygodnik”, czytajmy “Tygodnik” i przede wszystkim mówmy innym o “Tygodniku”. Pomóżmy mu wrócić na należne mu miejsce w świecie polskiej prasy, ale i na należne miejsce kształtowania polskiej świadomości społecznej i obywatelskiej.
Nie zapominajmy też, że dzisiejszy “Tygodnik” to pismo żywe, niezmiennie interesujące i inteligentne. Jest oazą refleksji na morzu skomercjalizowanych i jednobrzmiących mediów. Jego lektura skutecznie impregnuje przed bezmyślnością, pomaga dostrzec i zastanowić się nad trendami przemian cywilizacyjnych i kulturowych. Jeżeli istnieje jakiś “niezbędnik polskiego inteligenta”, to “Tygodnik Powszechny” zasługuje na to miano w pierwszej kolejności.