Są tacy ludzie, że stajesz oniemiały z podziwu. Tak było na spotkaniu z Mariną Hulią, opiekunką dzieci z dworca Brześć. Ta drobna kobieta jest gigantem, nieprawdopodobna energia, siła, nieprawdopodobne serce.
Szkoda, że tak mało osób przyszło.
Są tacy ludzie, że stajesz oniemiały z podziwu. Tak było na spotkaniu z Mariną Hulią, opiekunką dzieci z dworca Brześć. Ta drobna kobieta jest gigantem, nieprawdopodobna energia, siła, nieprawdopodobne serce.
Szkoda, że tak mało osób przyszło.