Członkowie Klubów Tygodnika Powszechnego z niepokojem i zażenowaniem przyjęli włączenie się kilku prominentnych przedstawicieli polskiej hierarchii kościelnej w kampanię wymierzoną przeciwko sztucznie wykreowanemu wrogowi – osobom LGBT i rzekomej ideologii LGBT.
Te słowa pogłębiły rosnącą i tak w kraju atmosferę nienawiści. Trudno tych wypowiedzi nie kojarzyć z późniejszymi bandyckimi ekscesami, do jakich doszło w Białymstoku. Z tym większym zdumieniem przyjęliśmy więc wygłoszone już po brutalnym ataku na Marsz Równości słowa abpa krakowskiego Marka Jędraszewskiego. Stoją one w skrajnej sprzeczności z postawą papieża Franciszka. Zaangażowanie się części biskupów w sterowaną przez obóz rządzący ideologiczną propagandę może przynieść Kościołowi jedynie straty i – w naszym odczuciu – jest całkiem sprzeczne z postawą chrześcijanina, a wzorem takiej postawy powinien być przecież w Kościele biskup.
Pragniemy również przekazać słowa solidarności i wsparcia wszystkim, których zraniła wypowiedź abpa Jędraszewskiego. Wasz ból i poczucie urażonej ludzkiej godności są także naszymi.
Grupa “Wiara i Społeczeństwo” ogłosiła na swojej stronie Oświadczenie solidaryzujące się “tęczowymi” braćmi i siostrami po Białymstoku i skandalicznej wypowiedzi abp. Jędraszewskiego (patrz strona Fb). Oświadczenie miało ponad 7000 odsłon. Ponadto wystosowaliśmy list w tej sprawie do KEP i do Franciszka.
Poproszę o namiary gdzie można kierować skargi na abp Jędraszewskiego.
Do Pana Boga
Można też próbować do Konferencji Episkopatu Polski, poprzez swego proboszcza i ordynariusza,
ale w tym przypadku nie gwarantuję sukcesu. 😉
Oko Press podaje namiary w sprawie odwołania niegodnych biskupów.
Chciałbym dodać małe wyjaśnienie.
Wcale nie chcemy zakazać, czy uniemożliwić biskupom i duchownym głoszenia nauki Kościoła o homoseksualizmie, ani wyrażania sprzeciwu wobec niektórych postulatów ugrupowań LGBT.
Biskupi mają do tego święte prawo, a może nawet i obowiązek.
Problem leży w tym, że sprzeciw nie może wyrażać się poprzez przemoc, agresję, obelgi, nienawiść.
A to jakoś najczęściej biskupi przemilczają.
O ile jeszcze można by zrozumieć, że abp Wojda bujał w obłokach i nie zdawał sobie sprawy, co się święci, o tyle abp Jędraszewski powinien wiedzieć, co działo się w Białymstoku. Brak wypowiedzi przeciw agresji, przemocy i obelgom. Różaniec przeplatany wezwaniami sp… pe…, czy je… ku… pe… jest zniewagą Bożej Rodzicielki – a biskupi tak czuli na tęczowe tło, tu akurat wykazują znieczulicę.
A tak w ogóle, to okrzyk je… pe…, rozumiany dosłownie, jest przecież wezwaniem do popełniania aktów homoseksualnych 😉 !?
Głoszenie części prawdy, przy równoczesnym przemilczeniu innej jej części, gdy ta druga część jest wręcz konieczna, jest głoszeniem prawdy okaleczonej. Prawdy, która przestaje być prawdą.
Świadectwo świadków